Półkolonie – przepis na dziecko idealne?

Chcąc ułatwić dzieciakom start w dorosłe życie zapisujemy je do najlepszych szkół – przecież nauka to potęgi klucz. Jeden klucz to trochę mało, aby więc skompletować cały pęk gonimy przyszłego woźnego na różnorodne zajęcia dodatkowe. Sportowe – bo w zdrowym ciele, zdrowy duch, językowe – bo dzisiaj znajomość podstawowego angielskiego już nie wystarczy, całą masę innych – bo a nuż się przyda… Renomowani pedagodzy z Krakowa ostrzegają jednak, że aby półkolonie 2015 były czasem spędzonym zarówno kreatywnie, jak i produktywnie, należy dobrać program zajęć do indywidualnych preferencji dziecka.

Wakacje w mieście

Dzieci nie mogą doczekać się na wakacje, marzą o tym, żeby nie musieć wcześnie wstawać, siedzieć w ławkach i odrabiać lekcji. Tęsknią za czasem spędzonym wspólnie z rodzicami. Kiedy jednak przychodzi dzień rozdania świadectw, dziecko szybko przekonuje się, że urlop rodziców trwa znacznie krócej, a wakacje mogą być nudne, szczególnie gdy pada deszcz, a koledzy wyjadą. Sposobem na to mogą być półkolonie.